Translator

Popularne posty

Odwiedzający

Polecany post

MagnetarTechProject - astronautyka drogą bez odwrotu

Już od siódmego roku życia dzięki dziecięcej pasji rozbudzonej dziwnymi dla mnie wtedy powtarzającymi się snami, pełnymi futurystycznych wiz...

Obserwatorzy

O mnie

Moje zdjęcie
Niezależnie od narzuconych przez system schematów myślenia, w czasach masowego zwiedzenia a raczej informacyjnej wojny, w oparciu o logikę i filozofię, drogą wiodącą pomiędzy nauką, przypominającą miejscami fantazję bądź religię a teoriami spiskowymi będącymi formą obrony społecznej przeciw manipulacjom systemu, jako osoba od urodzenia nie asymilująca się ze skrzywionym humanistycznie społeczeństwem, postaram się oddzielić informacyjne ziarno od plew dla nowej cywilizacji, prawa, nauki i technologii. Kłamstwo zawsze jest skomplikowane, a prawda jest tak prosta, jak Wszechświat, który wiecznie i niezmiennie posiada jedno źródło i prawo.

30 maja, 2022

Pulsar vs magnetar










 Techniczny obraz pulsara








Pulsar- gwiazda neutronowa rzekomo wg naukowców powstaje w wyniku wybuchu gwiazdy tzw. supernowej w późnym stadium ewolucji gwiazd. Gwiazda o masie większej niż 10 mas Słońca, wytwarza u kresu swojej ewolucji żelazny rdzeń wielkości Ziemi, w którym nie mogą już zachodzić reakcje syntezy jądrowej. Elektrony poruszają się wtedy z prędkością prawie równą prędkości światła. Ciśnienie rozpędzonych elektronów równoważy grawitacyjną siłę przyciągania gęstej materii. Ale przy dostatecznie dużej energii elektronów (temperatura wynosi wtedy około 10 miliardów Kelwinów), łączą się one z protonami tworząc neutrony. Ciśnienie wtedy maleje, oddziaływanie grawitacyjne bierze górę i w niespełna sekundę rdzeń zapada się i zamienia w gwiazdę neutronową. Część wyzwolonej przy tym energii zostaje przekazana materii otaczającej rdzeń, która z prędkością kilkunastu tysięcy kilometrów na sekundę rozbiega się w przestrzeni kosmicznej. Całe zjawisko, widoczne z daleka jako gwałtowny rozbłysk gwiazdy, nosi nazwę supernowej II typu.
Gęstość gwiazdy neutronowej przekracza 1012 g/cm3 i w centrum jest większa niż w jądrze atomowym, a średnice gwiazd neutronowych zawarte są w przedziale od 10km do 100km. Ich masa może być najwyżej około 2,8 raza większa od masy Słońca. Jeśli szczątki wybuchu są masywniejsze to powstaje czarna dziura. Gwiazdy neutronowe są dla nas ostatnim źródłem informacji o najbardziej skrajnym, a dostępnym jeszcze obserwacji stanie materii we Wszechświecie. Szacuje się, że co tysięczna gwiazda w naszej Galaktyce to gwiazda neutronowa.
W 2004 roku oszacowano parametry gwiazdy neutronowej w układzie podwójnym EXO 0748-677. Średnica tej gwiazdy wynosi około 23 km (plus minus 6km) a masa 1,8 Mas Słońca (plus minus 0,5). Jest to pierwszy tak dokładny szacunek parametrów gwiazdy neutronowej. Podczas tworzenia się gwiazdy neutronowej, promień maleje. Z zasady zachowania momenty pędu wynika, że że następuje wtedy zwiększenie prędkości wirowania gwiazdy. Okres obrotu może wynosić od ułamka sekundy do kilku sekund. Obrót pulsarów powoduje wytwarzanie silnego promieniowania radiowego. Spowodowane jest to ruchem plazmy i zmiany pola magnetycznego, ale dokładnego modelu powstawania tych impulsów jeszcze nie znamy.
Gwiazdy neutronowe poza pulsującym promieniowaniem radiowym emitują również pulsujące promieniowanie widzialne i rentgenowskie. te okresy pulsacji związane są z okresem obrotu gwiazdy, a model emisji promieniowania radiowego przypomina nieco działaniem latarnię morską. promieniowanie radiowe pulsara jest emitowane w postaci wiązki i jeśli na Ziemi jest ono odbierane, oznacza to, że Ziemia znajduje się w strumieniu tego promieniowania.
Najbardziej znanym pulsarem jest pulsar w Mgławicy Kraba. W centrum tej mgławicy znajduje się ultra gęsta gwiazda neutronowa, która rzekomo rotuje 30 razy na sekundę. Gwiazda ta, zwalniając, wydziela energię, która odpowiada energii wysyłanej przez mgławicę Kraba. Wybuch supernowej, który utworzył tę mgławicę i pulsar, został dostrzeżony w 1054, co odnotowują liczne kroniki. Niebo w nocy było jasne przez kilka kolejnych dni.












Mgławica Kraba - zdjęcie z kosmicznego teleskopu Hubble'a. W mgławicy tej znajduje się pulsar (na lewo od dwóch centralnie ułożonych jasnych gwiazd, blisko lewego dolnego rogu zdjęcia).











Mgławica Kraba, zdjęcie w promieniach Roentgena z obserwatorium Chandra. Na zdjęciu widoczne są pierścienie naładowanych cząstek, wyrzucane z centrum na zewnątrz z prędkością bliską prędkości światła, i potężne strumienie wyłaniające się z biegunów.










Pulsary bardzo często są składnikami układów wielokrotnych gwiazd. Jeśli pulsarowi towarzyszy drugi obiekt np. czerwony olbrzym, to pulsar pochłania materię sąsiada. Pulsar przekształca materię swego partnera w energię, która wprawia go w coraz szybszy ruch obrotowy i pulsar przyspiesza. W końcowej fazie pulsar wiruje z maksymalną prędkością (wykonuje nawet ponad 1000 obrotów na sekundę), a z czerwonego olbrzyma zostaje biały karzeł. Takim pulsarem jest najprawdopodobniej obiekt NGC 6397. 
Bardzo interesująca grupą pulsarów są pulsary rentgenowskie. Przyjmuje się, że za promieniowanie jest odpowiedzialny układ podwójny w skład, którego wchodzi gwiazda neutronowa lub czarna dziura oraz zwykła gwiazda ciągu głównego lub czerwony olbrzym. Część materii ze zwykłej gwiazdy przepływa i zostaje wychwycona przez gwiazdę neutronową lub czarną dziurę. Ten proces wychwytu nazwano akrecją. Przyspieszona do dużych prędkości materia wypromieniowuje znaczne ilości energii.

Pierwszy pulsar o nazwie PSR B1919+21 odkryła Susan Jocelyn Bell  w 1967 roku, pracując jako doktorantka pod kierunkiem Antony’ego Hewisha. Pulsar ten znajduje się w konstelacji Lisa na mapie północnego nieba, około 2,2 mld lat świetlnych od Ziemi.   
Jocelyn Bell zaobserwowała pulsary jako pierwsza w historii. Za to odkrycie Antony (wraz z Martinem Ryle’em) pracujący przy projekcie, otrzymał w 1974 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki.
Zaobserwowane zjawisko otrzymało humorystyczne miano: "Małe zielone ludziki 1", które funkcjonowało w środowisku naukowym, zanim badaczom Thomasowi Goldowi oraz Fredowi Hoyle'owi udało się poprawnie określić źródło rejestrowanych sygnałów. Stwierdzono wtedy że to jest bardzo szybko obracająca się gwiazda neutronowa o silnym polu magnetycznym i tak już pozostało. Wiadomo że wtedy nikt nie myslał o Wszechświecie w sposób elektryczny.
Kiedy Hewish oraz Martin Ryle otrzymali nagrodę  Fred Hoyle zgłosił skargę, oświadczając, że współlaureatką powinna zostać również Bell Burnell, której Nagrody Nobla jednak nie przyznano i w związku z tym ponieważ jest to kobieta, chciałem ją tu uhonorować bo rzadko się taka pasja jak astrofizyka wśród kobiet w ogóle ujawnia. 

Nie dziwię się jednak że zrezygnowała z dalszej pracy naukowej i zajęła się poznaniem Wszechświata od strony duchowej, wstępując do społeczności Kwakrów. Kwakrzy to członkowie Religijnego Towarzystwa które powstało w wyniku chrześcijańskiego przebudzenia, zapoczątkowanego przez George'a Foxa w połowie XVII stulecia w Anglii. Przeciwstawiał się on skostniałym strukturom anglikanizmu i purytanizmu, zarzucając im formalizm religijny. Pierwsza ze stworzonych przez Foxa grup wyznawców przybrała nazwę Dzieci Światła, a w 1652 r. zmieniła ją na Przyjaciele Prawdy. Samo określenie „kwakrzy” (ang. quakers – drżący) pojawiło się natomiast około 1665 r. Kwakrzy odrzucają wszelkie dogmaty, wyznania wiary, hierarchię kościelną i rytualne ceremonie. Nie posiadają także świątyń, ambon czy ołtarzy. Spotykają się w tzw. Domach Spotkań (ang. Meeting House), a mniejsze grupy w wynajętych salach lub domach. Są one pozbawione obrazów i wszelkich symboli religijnych (nie ma nawet krzyża).

Najpopularniejsza w środowisku naukowym teoria głosi, że pulsar jest rodzajem gwiazdy neutronowej i... jest to błąd, ponieważ tak jak pozostałe kulawe teorie fizyczne, tak i ta była rozpatrywana pod kątem pustej przestrzeni i masy obiektów materialnych z rzekomo wyjaśniającą wszystko słabą siłą grawitacji.  A tego wobec dzisiejszych zaobserwowanych w astrofizyce nowych faktów zrobić się po prostu już nie da.
Wg oficjalnej nomenklatury naukowej pulsar (od pulse z ang. pulsować i -ar jak w quasar – „quasi-stellar radio source” lub też „QSO” – „quasi-stellar object”, to dosłownie „obiekt gwiazdopodobny emitujący fale radiowe”). 
 Jest to rzekomo wysoce zmagnetyzowana, szybko rotująca gwiazda neutronowa która emituje wiązkę bardzo silnego promieniowania elektromagnetycznego. Promieniowanie to może być obserwowane tylko, gdy wiązka emisyjna skierowana jest w stronę Ziemi (tak jak latarnia, która jest widoczna tylko, gdy jej światło jest skierowane w stronę obserwującego) i jest odpowiedzialne za pulsujące pojawianie się emisji. 
Tak... czyli wszystkie "słyszalne" pulsary mają swoje biegunowe latarnie skierowane akurat w stronę Ziemi??

W chwili wybuchu supernowa z której rzekomo powstają pulsary ma przeciętne pole magnetyczne i przeciętną prędkość obrotu. Nauka twierdzi że wyłaniająca się z eksplozji gwiazda neutronowa będzie miała pole magnetyczne rzędu 108 Tesli (1012 Gausów) i okres obrotu rzędu czasami nawet jednej setnej sekundy. Szybki obrót silnego, prawdopodobnie dipolowego pola magnetycznego powoduje powstanie wokół gwiazdy neutronowej intensywnego pola magnetycznego i magnetosfery. Gwiazdy neutronowe charakteryzują się bardzo dużą gęstością i krótkimi, regularnymi okresami obrotu. Kreuje to bardzo precyzyjne interwały pomiędzy pulsacjami, które trwają od kilku milisekund do kilku sekund dla każdego pulsara. Uważa się, że Pulsary mogą być jednym ze źródeł promieni kosmicznych o bardzo wysokiej energii.














Typy pulsarów:
Pulsary typu S mają prosty kształt impulsu o jednym wyraźnie wyróżnionym maksimum. Są to najczęściej pulsary o okresie mniejszym niż 1 s.
Pulsary typu C mają złożony kształt impulsu o dwóch lub więcej maksimach o zbliżonym natężeniu.
Pulsary typu D mają przesuwające się podimpulsy, o mniejszym natężeniu.





Ciekawe z jakiej to przyczyny te podimpulsy?? Może z powodu "podbiegunów"?

Analizując zależność impulsów od częstości stwierdzono, że impulsy ulegają dyspersji i wraz ze wzrostem częstości docierają do odbiorcy coraz później. Oprócz tego, następuje rozmywanie impulsów i powyżej częstości 36 MHz (milionów Herców czyli impulsów w czasie jednej sekundy - wyobraź to sobie !!!)  nie można ich już odróżnić od siebie. Następuje również zmiana natężenia impulsów wraz ze zmianą częstości. Wyjaśnienia naukowe wydają siębyć kompletnie niedorzeczne właśnie przy wysokich częstotliwościach. Oto kilka różnych sygnałów które zapewne podziałają na wyobraźnię. Ja słyszę tam czyste impulsy elektryczne. Nic wspólnego z obrotami jakichkolwiek obiektów. Choćby z powodu harmonicznych które są zapisane w niektórych z tych sygnałów. Od najwolniejszego do najszybszego.








Dla kilku pulsarów udało się wyznaczyć widma emitowanego promieniowania, które są jednak różne. U wszystkich przy częstościach większych od 100 MHz następuje gwałtowne zmniejszenie mocy sygnału. O natężeniu pola magnetycznego, a zatem i mechanizmie promieniowania, można wnioskować na podstawie pomiarów polaryzacji sygnałów, które wykazały, że promieniowanie pulsarów typu D jest słabo spolaryzowane, podczas gdy impulsy pulsarów typu S mogą być zarówno słabo, jak i silnie spolaryzowane. Polaryzacja impulsów pulsarów typu S i C nie ulega zmianie w czasie trwania impulsu. Dla pulsarów typu D płaszczyzna polaryzacji ulega ciągłym zmianom w trakcie poszczególnych impulsów. Poszczególne impulsy pulsarów wszystkich typów są również częściowo spolaryzowane kołowo. Przypuszczano początkowo, że polaryzacja zmienia się przypadkowo podczas kolejnych impulsów. Średnia wartość polaryzacji kołowej dla większości pulsarów nie znika jednak i czasem sięga nawet 30%. Mimo że polaryzacja liniowa, jak i kołowa nie zależą od częstości, zależy od niej wielkość skręcenia płaszczyzny polaryzacji emitowanego promieniowania. 

Własności polaryzacyjne impulsów NIE POZWALAJĄ jednoznacznie określić mechanizmu promieniowania.

Jednak rozpatrując to co wiemy wg. Teorii Wszechświata Elektrycznego, który wydaje się być o wiele bardziej zrozumiały dla przeciętnego człowieka, natura pulsarów jest inna, ponieważ pulsacje tłumaczy się obecnie rzekomą hiper szybką rotacją pojedynczej gwiazdy, a w istocie jest to spowodowane przez rotację gwiazd plazmoidów w układzie podwójnym i wymianę impulsów elektryczncyh w takt nawet bardzo wysokich częstotliwości. Podobnie jak opisywane tu elektryczne układy podwójne np Jowisz - Io, jednak o daleko większej intensyfikacji parametrów zjawisk elektrycznych. Są to najwyraźniej generatory o różnej częstotliwości naprzemiennych wyładowań elektrycznych ładunku nagromadzonego przez rotację w których obojętnie z jakiej przyczyny, czy to wybuchu supernowej czy z powodu wyrzucenia przez galaktykę z powodu bliskiej odległości nazwijmy je "gwiazdoidów", podczas ich rotacji w kontakcie z (cząsteczkową) przestrzenią, następuje gromadzenie, polaryzacja i naprzemienna wymiana potencjału elektrycznego w postaci przeskoku łuku elektrycznego, tak jak w elektronicznym generatorze sygnałowym. Impulsy te mogą być krótsze lub dłuższe czy też mniej lub bardziej stabilne w zależności od lokalnych zakłóceń przewodnictwa plazmy w okolicy omawianych gwiazd, oraz na i/lub nad powierzchnią pomiędzy gwiazdami co tłumaczyłoby zniekształcenia emitowanego w przestrzeń sygnału. Można powiedzieć że pulsar to swoisty, naturalny elektroniczny generator kosmiczny. Naturalna radiolatarnia dla orientacji w międzygwiezdnej komunikacji pasażerskiej lub transportu towarowego. Natomiast jeśli neutrony podawane jako ich budulec potraktujemy jako formę gazu szlachetnego to nie ma podstaw uważać że tak zbudowana gwiazda ma prawo zaistnieć. W teorii Wszechświata elektrycznego zasadniczo materia nie oddziałuje inaczej niż elektrycznie a więc neutrony pozostaną w dalszym ciągu neutronami, obojętnie którą z sił elektryczncyh użyjemy a poza tym gwiazdy nie mogą składać się wyłącznie z gazu czy cieczy. Podobnie jak planety czy księżyce. To tak nie działa. Zawsze w konsekwencji na pewnej głębokości w kierunku jądra ciała niebieskiego, pojawia się ciekła a ostatecznie stała plastyczna lub w końcu lita powierzchnia, z tym że w przypadku małych gwiazd, jest to także stała metaliczna powierzchnia ukryta nieco poniżej elektrycznej korony danej gwiazdy. Gwiazdy bez metalicznej struktury pod powierzchnią, nigdy nie będą indukować prądów z pola elektromagnetycznego galaktyki aby w konsekwencji świecić.  Fuzja termojądrowa jako proces produkcji energii oczywiście nie działa i nigdy nigdzie nie miała miejsca. 













Astrofizycy rejestrują także obiekty które rozbłyskują, emitując niezwykle silne promieniowanie gamma i rentgenowskie. Energia ta jest według ich wyliczeń bardzo silna, miliony razy większa niż przy wybuchu supernowej. Wybuchy powtarzają się pulsacyjnie co kilka sekund. W odróżnieniu od błysków gamma (tzw. Gamma-Ray-Bursts) zjawisko to może się powtarzać co jakiś czas. Po każdym cyklu wybuchów następuje spowolnienie częstotliwości impulsów.
Pierwszy taki obiekt, oznaczony symbolem SRG 0526-66 zaobserwowano w 1979 roku. Do tej pory odkryto kilkanaście kandydatów na magnetary, ale powtarzalne impulsy wykryto tylko u czterech obiektów. Najciekawszym magnetarem jest odkryty w 1979 roku obiekt SGR 1900+14. Zarejestrowano trzy jego rozbłyski. Największą serię rozbłysków zaobserwowano w 1998 roku. Najpierw nastąpił gigantyczny rozbłysk trwający krócej niż sekundę, a następnie regularnie nadeszła cała seria impulsów, trwających 5,16 sekundy każdy.











Artystyczny obraz magnetara, niebieskie linie pokazują, jak biegną pętle silnego pola magnetycznego.










27 grudnia 2004 roku satelity i teleskopy naziemne odnotowały najsilniejszy do tej pory sygnał powstały w wyniku emisji - "wybuchu" magnetara. Źródłem okazała się obdarzona ogromnym polem magnetycznym tak zwana gwiazda neutronowa czyli pulsar o nazwie SGR 1806-20, która znajduje się 50 tysięcy lat świetlnych od Ziemi po drugiej stronie Drogi Mlecznej. Już od wielu lat z kierunku tej gwiazdy rejestrowano słabe błyski promieni rentgenowskich i gamma. Obiekt ma rozmiary tylko 20 kilometrów, masę około 1,5 masy Słońca i wiruje, wykonując jeden obrót na 7,5 sekundy. Eksplozja wyrzuciła materię z prędkością 100 tysięcy kilometrów na sekundę, co spowodowało ogrzanie cząstek do ogromnych energii. W tym czasie zjawisko było tak silne, że w ciągu dwóch dziesiątych sekundy wyemitowało więcej energii niż Słońce przez 100 tysięcy lat. 
Twierdzi się że tak duża energia rozbłysków możliwa jest tylko wśród źródła bardzo osobliwego - czarnej dziury bądź gwiazdy neutronowej. Dodatkowo dla kilku obiektów wyznaczono położenie magnetarów w pobliżu wybuchu supernowych, po których pozostaje gwiazda neutronowa lub czarna dziura. Czarna dziura nie ma żadnej struktury wewnętrznej, wobec tego nie mogą wychodzić z niej regularne sygnały. Najprawdopodobniej rozbłyski związane są więc ze zjawiskami zachodzącymi w gwiazdach neutronowych. Obecnie sądzi się, że magnetary to bardzo szybko obracające się gwiazdy neutronowe (składają się z samych neutronów a zewnętrzną skorupę prawdopodobnie tworzą ciasno ułożone jądra atomów żelaza), w których powstaje super silne pole magnetyczne. Linie pola w jej wnętrzu ulegają skręceniu i splątaniu. Stabilny magnetar otoczony jest kokonem linii pola,
poskręcanych na zewnątrz i gładkich na zewnątrz może emitować wąski snop promieniowania radiowego i dlatego nie możemy go zarejestrować na Ziemi (zwykły pulsar obracający się wolniej emituje szeroką wiązkę promieniowania radiowego, które łatwo może być zarejestrowane przez radioteleskopy).









Gigantyczny rozbłysk obiektu SRG 1900+14 w sierpniu 1998 roku.







W 1996 roku naukowcy z Los Almos Laboratory zwrócili uwagę, że powtarzalne źródła gamma są pod względem statystycznym podobne do trzęsień ziemi. To pozwoliło opracować prawdopodobny model magnetarów. Sądzi się, że niezwykle silne pole magnetyczne gwiazdy powoduje pęknięcie jej sztywnej skorupy. Podczas takiego "trzęsienia gwiazdy" wyzwolona zostaje olbrzymia ilość energii.
Zjawisko to możemy sobie wyobrazić następująco:
- przez dłuższy czas magnetar nie wykazuje żadnej aktywności, wywołane przez pole magnetyczne naprężenia w jego wnętrzu powoli narastają,
- gdy naprężenia w skorupie przekroczą jej wytrzymałości to skorupa nagle pęka, rozpadając się przypuszczalnie na wiele małych kawałków,
- wygenerowuje się silny impuls prądu elektrycznego, który zanikając, pozostawia gorącą kulę ognistą,
- kula ognista szybko ochładza się, emitując ze swojej powierzchni regularne impulsy promieniowania rentgenowskiego i gamma i w ciągu kilku minut zanika.
Po każdym cyklu obiekt obraca się wolniej co zaobserwowano dla obiektu SRG 1900+14 i dlatego rejestrowane obecnie okresy impulsów są rzędu kilku sekund. Po dłuższym czasie zjawisko powtarza się. Z czasem magnetar ostyga i jego pole magnetyczne staje się słabsze i emituje on znikome ilości energii. Szacuje się, że już po 10 tysiącach lat od powstania szybko obracającej się gwiazdy neutronowej w wybuchu supernowej, przestaje być magnetarem (zwykły pulsar przestaje wykazywać aktywność radiową dopiero po 10 milionach lat). 
Nauka twierdzi więc że żywot magnetara jest więc krótki, z czego wynika, że miliony wygasłych obiektów tego typu znajduje się pewnie w naszej galaktyce. 

Porównując pulsary z magnetarami , czym się one właściwie różnią między sobą? Wydają się to być bardzo podobne obiekty. Jedyna róznica to  słabsze pole elektromagnetyczne pulsarów i wysoka częstotliwość syganłu aż do widzialnego. W przypadku magnetarów jest odwrotnie. Silne pole elektromagnetyczne i niska częstotliwość emisji impulsów. 
Problem naukowców polega na tym że pojęcie przestrzeni kosmicznej i zachodzących tam zjawisk mają sfokusowane na struktury fizyczne złożone z ciał stałych , cieczy i gazów. Nikt nie dopuszcza  istnienia w wielkiej przestrzeni kosmicznej pośród wielkich obiektów gwiazdowych i galaktycznych, jeszcze większych zjawisk elektryczncyh i plazmowych.
Zarówno pulsary jak i magnetary mogą być obiektami pochodzenia plazmoidalnego lecz o nieco rozmijającytch się parametrach elektrycznych lub wręcz elektronicznych bo takie plazmowe obiekty czy układy obiektów śmiało możemy rozpatrywać jako rodzaj gigantycznych sieci i układów elektronicznych o różnym czasie ładowania i rozładowania energii - oczywiście elektrycznej. Kto ma wiedzę w tym zakresie porówna takie obiekty do różnego typu elektronicznych generatorów impulsowych, zamiast szybko a wręcz absurdalnie szybko obracających się ciał niebieskich. Niech wreszcie astrofizycy zaczną studiować elektronikę.